Recenzja słuchawek iBasso AM05. Rysunek akwarelą. Porównanie z FiiO FA7 i Campfire Audio IO

Testujemy więc nowe pięciodriverowe słuchawki firmy iBasso. Bardzo lubię tę firmę, miałem już w swoich recenzjach wiele ich urządzeń, więc teraz liczę na pełnowartościowy, poważny dźwięk Hi-Fi. Model AM05 jest obecnie dostępny w cenie 350 USD i można go zaklasyfikować jako urządzenie klasy średniej. Miejmy nadzieję, że inżynierom udało się stworzyć osprzęt o wysokiej jakości, a nie tak, jak robią to niektórzy chińscy rzemieślnicy z półpiętra. Tak czy inaczej, gratulujemy pojawienia się nowych słuchawek iBasso z serii "All Music" i czas przejść do recenzji.

Pakowanie, opakowanie i wygląd

Po otwarciu małego kartonika od razu widzimy słuchawki i piękną zieloną puszkę. Wewnątrz znajdują się następujące akcesoria: przewód zbalansowany, adapter z wtyczki 2,5 na 3,5, 2 pary dźwiękowodów oraz 13 par silikonowych poduszek słuchowych różnych typów i rozmiarów. Z pewnością bardzo obszerny jak na swoją klasę. Chociaż etui na słuchawki byłoby dobrym rozwiązaniem, osobiście uważam, że noszenie ich w puszce jest nieco zabawne.
Przejdźmy teraz do projektu. Moim zdaniem jest po prostu piękna. Obudowy są akrylowe, z kolorowymi płytami czołowymi i przezroczystymi osłonami. Dostępne są dwie opcje, zielona i niebieska, oba odcienie są bardzo ładne. Rozmiar walizek nie jest najbardziej kompaktowy, ale są one lekkie. Kształt jest anatomicznie zaokrąglony, a materiał sprawia wrażenie wysokiej jakości. Na przetwornikach dźwięku znajdują się wymienne filtry.
Jeśli chodzi o dopasowanie - miałem z nim pewne nieoczekiwane problemy. Dopasowanie było zwodniczo łatwe, ale nie było zbyt dźwiękoszczelne i musiałem regularnie dokonywać poprawek. Po eksperymentach z wkładkami do uszu wybrałem rozmiar S aparatu Spinfit i dźwięk się poprawił. Szkoda, że nie ma ich w zestawie, ale jeśli chcesz, możesz je wypróbować.
Standardowy kabel, jak zawsze w przypadku iBasso, to doskonała lina audiofilska. Jest czterożyłowy, ściśle opleciony, wykonany z posrebrzanej miedzi beztlenowej. Mogę tylko jeszcze raz wyrazić podziw dla decyzji firmy o umieszczeniu zrównoważonych przewodów w modelach średniej klasy. Słuchawki są wykonane bez efektu pamięciowego, złącza MMCX są szczelne, nie skręcają się samoczynnie, a ich odłączenie wymaga wyraźnego wysiłku. Są one pokryte złotem, czym producent chętnie się chwali, ale w zasadzie jest to już po prostu standard.
O kierowcach. Słuchawki są wyposażone w 5 przetworników Knowlesa, a obwód jest czterowersowy. Wszyscy oczywiście zastanawiają się, czy mamy w końcu zabójczą Andromedę, w końcu mamy przed sobą całkiem poważnego gracza, przejdźmy więc do tematu dźwięku.



Funkcje i kompatybilność

  • - Zakres częstotliwości: od 10Hz do 40kHz;
  • - Czułość: 115dB;
  • - Impedancja: 32 Ohm.

Jeśli chodzi o pasmo przenoszenia, otrzymaliśmy pełnoprawny dźwięk Hi-Res. Model ten nie wymaga huśtawki, można go podłączyć nawet do budżetowego odtwarzacza lub smartfona. W przypadku niektórych źródeł występuje jednak pewien szum w tle. Jest to dziwne, biorąc pod uwagę nie najniższą wartość oporu, ale najwyraźniej wrażliwość zbiera swoje żniwo.

O dźwięku

Główne testy przeprowadzono na odtwarzaczach Questyle QP1R, QLS QA361 oraz Astell&Kern A&Ultima SP2000.
Pierwszą rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, jest to, że mamy do czynienia z bardzo gładkimi, dokładnymi i delikatnymi słuchawkami. Sposób ich wykonania wydał mi się przyjemnie powściągliwy, a sposób, w jaki delikatnie grali na małych strunach i wszystkich miękkich nutach, wywołał nawet uśmiech na mojej twarzy. Model ten z pewnością nadaje się dla tych, którzy nie szukają chropowatego basu, rozległego napędu i agresywnych uderzeń. AM05 może być odtwarzany w tle, można go słuchać, gdy boli głowa, choć lepiej tego nie robić, można się zrelaksować, wyciszyć i przemyśleć swoje decyzje. Ponownie, boisko jest mało użyteczne jako narzędzie motywacyjne i nie będzie w stanie dać Ci kopa do działania, jeśli zajdzie taka potrzeba, radzę o tym pamiętać.
Poza tym, że jest to niewdzięczne, chciałbym zwrócić uwagę na pewne uwypuklenie barw. Nie ma tu ciężkiej i głębokiej jasności, dźwięk jest półprzezroczysty, jakby muzyka zamieniała się w akwarelowy obraz. Jest to typowe dla wielu modeli armaturowych, a słuchawki iBasso nie są tu wyjątkiem, ale więcej na ten temat powiemy w części poświęconej porównaniu.
I jeszcze jedna uwaga - istnieje duże zapotrzebowanie na jakość materiałów. Jeśli masz w swojej kolekcji złe nagrania, nie mogę obiecać, że będziesz miał przyjemność z ich słuchania. Należy więc wybierać napędy jednowirnikowe, ponieważ są one na ogół mniej awaryjne niż wielonapędowe.
Więcej o częstotliwościach. Bas w słuchawkach nie jest uwypuklony, a tony niskie są nieco bardziej wyraziste niż średnie. Czytelność tekstur nie jest zła, szybkość jest doskonała, ale można się spodziewać braku masy. Ciężkie gatunki brzmią nieco sucho, warcząca gitara może odczuwalnie drapać uszy. W innych przypadkach baza jest zbudowana prawidłowo.
Częstotliwości średnie są gładkie, lekko zamglone, bez ostrych kontrastów. Rozdzielczość jest umiarkowana jak na tę klasę, szczegółowość jest przeciętna, ale, co zaskakujące, separacja instrumentów jest doskonała. Głośność jest odpowiednio dobrana, dobrze brzmią kompozycje z wokalem zarówno męskim, jak i żeńskim, scena jest dość szeroka. Emocjonalność jest nieco wygładzona, charakter AM05 jest ciepły w wiosenny sposób.
Wysokie częstotliwości są przejrzyste, ale bardzo komfortowe. Fale są przycięte, nadaje to delikatności i powściągliwości, a od pewnego momentu zaczyna opadać, tak że sybilanty nie kaleczą uszu. Osobiście wolałabym, żeby bardziej się błyszczały, ale to wybór zgodny z gustem.