Recenzja Soul X-Shock | Prawdziwy konkurent dla Apple AirPods?

Era prawdziwie bezprzewodowych słuchawek w końcu nadeszła. Kilka lat temu pojawiły się modele, które uważane były za bezprzewodowe, ale miały na sobie wiązkę przewodów. Apple, swoimi AirPods, po raz kolejny wyznaczyło standard, a wszyscy szybko zaczęli nadążać. Ale jeśli tacy chińczycy jak QCY są tylko tanią imitacją, to Soul poszedł dalej i wypuścił naprawdę fajny produkt! Tak więc przyjaciele - Soul X-Shock - fajne i bardzo zgrabne uszy, teraz powiem Wam dlaczego tak bardzo mi się spodobały.


Ergonomia i sterowanie

Początkowo myślałem, że tego typu słuchawki byłyby bardzo powszechne w szybach windowych, kanałach itp. ale wiadomo - nic z tych rzeczy. Uszy te pasują rewelacyjnie i klarownie, a jednocześnie nie powodują dyskomfortu przy dłuższym słuchaniu. Soul X-Shock jest do sportu i do tego są 5+. Niezależnie od tego, jak bardzo się buja, model siedzi w uszach jak rockman.

Na każdej słuchawce znajduje się pojedynczy przycisk do sterowania połączeniami i odtwarzaczem, szkoda, że nie uwzględniono dotykowej regulacji głośności, jak w Apple AirPods. Jest też informacja o stanie baterii itp.

Najlepsze jest to, że model nie boi się wody, można w nim pływać. Ale nie da się tego zrobić, bo Bluetooth nie będzie przenikał przez wodę. Ale łatwo jest biegać w deszczu czy pocić się podczas regularnych wyczerpujących przysiadów. Jest tylko jedno "ale", a mianowicie to, że trzeba będzie zrobić słuchawki niewodoodporne. Dlaczego? A dlatego, że membrana, która osłania wyjścia z głośników, całkiem ładnie tłumi głośność.

Słowo o sprawie - to nie jest zwykła sprawa, to sprawa poverbanku. Tak, przyjaciele, możesz ładować swój smartfon lub inne kompatybilne urządzenie za pomocą jego obudowy o pojemności 3000 mAh. Fajnie, jak dla mnie!

Dźwięk

Jeśli nie stroicie samych słuchawek w sposób, który opisałem - przed Wami dość prosta opcja dźwiękowa. Jeśli będzie - dźwięk jest całkiem dobry jak na cenę 100$ i tę funkcjonalność. O dźwięku nie powiem wiele, to nie jest taki produkt, te słuchawki są potrzebne do biegania, chodzenia, jeżdżenia komunikacją miejską itp. Dużo basu, nie jest najgorszy, ale nie wybitny za te pieniądze. Góra nie jest tak dobra, środek nie jest szczególnie wyrazisty. Ale w takim segmencie jak ten, czegoś lepszego po prostu nie da się znaleźć.

Szalenie podoba mi się nowa płyta Timberlake'a, X-Amassadors i Kasabian w tych uszach. Ale znowu, słuchałem tego wszystkiego na treningu, w spokojnej atmosferze obraz jest zupełnie inny. I tak, zależy to też od źródła, którego będziemy słuchać - dźwięk Xiaomi Mi6 jest do bani, ale iPhone 7 poradził sobie bardzo dobrze.

Autonomia

Same słuchawki wytrzymują około 3 godzin. Jednak etui, które jest w zestawie, zapewnia do 60 godzin. Efekt jest po prostu wspaniały. Ja osobiście przez 2 miesiące użytkowania słuchawek naładowałem etui tylko raz, mimo że smartfon ładowałem kilka razy.