Niedrogi odtwarzacz Hi-Fi w 2020 roku! Recenzja FiiO M3 Pro

FiiO M3 Pro nie bez powodu posiada przedrostek Pro, pomimo niskiej ceny i kompaktowych rozmiarów - nadal mamy do czynienia z odtwarzaczem Hi-Res o dobrej funkcjonalności.

Zawartość opakowania

W zestawie pierwsze co zaskakuje to pudełko wykonane z plastiku, a właściwie jego wnętrze, co jest dość praktyczne i rzadko spotykane nawet w topowych produktach. W środku znajduje się kabel USB-C oraz dokumentacja.

Projektowanie i ergonomia

Przede wszystkim wszyscy interesują się tym graczem z uwagi na jego rozmiary, które są tutaj hiperminimalne. I waży śmieszne 70 gramów. Odtwarzacz zmontowany jest z dobrych i wyraźnie niebudżetowych materiałów, takich jak szkło i metal. Ważne jest, aby zrozumieć, że na ekranie i tylnej stronie znajduje się folia, która bardzo szybko się rysuje. Jest to z jednej strony zabezpieczenie, ale z drugiej minus dla estetyki, gdyż szkło bez folii znacznie niechętniej się rysuje.

Sterowanie odbywa się za pośrednictwem 3,5-calowego ekranu dotykowego o rozdzielczości 800 * 340 pikseli i jest wystarczająco rozsądnej jakości. Nie jest to wyświetlacz nowoczesnego smartfona, ale wygląda ładnie. Na lewym boku znajduje się rząd klawiszy do sterowania i są one bardzo wygodne, nawet wygodniejsze niż w testowanym niedawno FiiO M15, a także slot na karty pamięci.

Na dole znajduje się USB-C, jack 3,5 mm oraz... mikrofon? Co? Dlaczego to jest tutaj? Cóż, więcej o tym później. W kieszeniach odtwarzacz po prostu znika i wydaje się, że kabel od FiiO FH7 zajmuje więcej miejsca niż sam odtwarzacz.

Funkcjonalność
Funkcjonalność FiiO M3 Pro jest godna pochwały, oceńcie sami:

  • - ENKODER ESS ES9218P
  • - Procesor Ingenic X1000E
  • - Obsługa dźwięku Full Lossless
  • - USB Audio
  • - USB DAC
  • - Wbudowana nagrywarka HD
  • - Obsługa e-booków
  • - Obsługa kart pamięci o pojemności do 2 TB


Innymi słowy, mamy do czynienia z w pełni muzycznym, przenośnym, wielofunkcyjnym odtwarzaczem, który może pełnić funkcję karty dźwiękowej dla komputera, służyć jako dyktafon do nagrywania wywiadów oraz jako transport muzyczny USB. Koszerny? Na pewno jest, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę nieco ponad 100 dolarów.

Dźwięk

Aby ocenić jakość dźwięku, użyłem słuchawek FiiO FH7 ze standardowym kablem i sparowałem je z FiiO LC-RE. Co więc można powiedzieć o dźwięku? Jeśli weźmiemy od razu po FiiO M15, tak jak ja to zrobiłem za pierwszym razem - można uzyskać nie do końca obiektywną opinię. Dla obiektywizmu posłuchałem na iPhonie i przełączyłem się na odtwarzacz. I tu zauważyłem świetną detaliczność i ogólnie gładki dźwięk, owszem, jest piasek i trochę "brudu" w śladach, gdzie nie było go na droższych odtwarzaczach. Byłem szalenie zadowolony z omnichannelowych możliwości tego urządzenia - potrafi nawet odczytać DSD, więc nie ma co w to wątpić. Oczywiste jest, że ten odtwarzacz nie będzie używany z takimi słuchawkami, idealnie będą pasowały wtyczki FiiO $100, Soundmagic, słuchawki Dunu - wtedy będzie to maksymalne brzmienie w takiej cenie.

Wiem, że chcę dużo, ale bardzo czekałem na Bluetooth w M3 Pro, ale go nie ma :( Można powiedzieć - Maksymilian, jesteś za bogaty, żeby prosić o bluetooth za takie pieniądze! A ja odpowiem - tak przestań, za praktycznie te same pieniądze jest FiiO M5, gdzie wszystko jest takie samo w dźwięku, ale z funkcjonalnością bluetooth i jeszcze mniejszą obudową. A ty mi odpowiadasz - tak, proszę pana, masz rację.

Myślę, że między tymi dwoma graczami dojdzie do wojny o kupno. Tak, M5 nie ma ESS, ale nie usłyszysz różnicy w dźwięku.

Autonomia

Na jednym ładowaniu baterii, FiiO M3 Pro gra przez 12-15 godzin w zależności od formatu, głośności, słuchawek i wielu innych czynników.

Odtwórz