Recenzja Bose Frames Tempo - najlepsze słuchawki do jazdy na rowerze

Tak, wiem, że to nie jest dobry pomysł, aby jeździć na rowerze ze słuchawkami na uszach, nie bądź zbyt szybki, aby napisać zły komentarz. I sam jestem tego samego zdania, trzeba zwracać uwagę i nie rozpraszać się podczas jazdy. Ale czasem chce się posłuchać świetnej muzyki. A te okulary do słuchawek pozwalają robić to z przyjemnością i wystarczającym poziomem bezpieczeństwa. Za chwilę wyjaśnię, jak to działa.

Swoją drogą, to nie pierwsza hybryda słuchawek i okularów od Bose. Max opowiadał nie tak dawno o wersji Frames, ale były to raczej słuchawki do użytku codziennego. Koniecznie sprawdźcie tę recenzję na linku.

Budowa i projektowanie

Frames Tempo zostały zaprojektowane specjalnie dla sportowców, choć słuchawki te świetnie sprawdzają się również w codziennym użytkowaniu. Co jest pierwszą rzeczą, którą tu widzimy? Sportowy, a nawet nieco agresywny design, inspirowany goglami kolarskimi. Jest to szczególnie fajne ze względu na brak dolnej części ramy. I tylko zgrubienie zauszników podpowiada, że okulary nie są tak proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.

Korpus wykonany jest w całości z tworzywa sztucznego, a okulary są bardzo lekkie, nie uciskają mostka nosa. Elektronika posiada klasę szczelności IPx4 i z powodzeniem przetestowałem ją podczas jazdy rowerem w deszczu - zdała ten test celująco.

W słuchawkach ukryta jest elektronika - baterie i głośniki. W każdym nauszniku znajdują się dwie sztuki, które są tak rozmieszczone, aby kierować dźwięk prosto do uszu. Co ciekawe, nie ma bezpośredniego dostępu do przewodu słuchowego. Można by pomyśleć, że to przewodnictwo kostne, ale tak nie jest.

I tu tkwi główna cecha i główna wada słuchawek, poza ceną oczywiście. Właśnie dlatego, że słuchawki Bose Frames Tempo nie są połączone z kanałami słuchowymi użytkownika, osoby znajdujące się w pobliżu mogą również słyszeć muzykę, a izolacja hałasu nie jest w ogóle możliwa.

To właśnie sprawia, że model ten doskonale nadaje się dla rowerzystów. Ponieważ doskonale słyszysz wszystko, co dzieje się wokół Ciebie. Co więcej, możesz bezpiecznie spacerować po ulicy bez obawy, że nie usłyszysz otaczających Cię samochodów. Oczywiście słuchanie muzyki w podziemiach nie wchodzi w rachubę.

Wygoda

Słuchawki będą pasować na głowę, ale ze względu na konstrukcję trzeba je przymierzyć, bo może się okazać, że nie będą pasować lub po prostu nie będą się trzymać. Chociaż wszystko zostało zrobione, aby stworzyć jak najbardziej wszechstronny projekt. Istnieje nawet kilka wymiennych końcówek do nosków.

Niestety, nic z tego nie pomaga ani słuchawkom, ani okularom... A może słuchawkom? Nieważne. Żaden z tych elementów nie pozwala na prawidłowe trzymanie słuchawek Bose Frames Tempo na nosie podczas biegu. Szczerze mówiąc próbowałem w nich biegać i po 50 metrach zrezygnowałem z tego pomysłu, bo okulary elementarnie odbijały mi się na nosie. Dlatego też, niestety, nie nadają się do aktywnego ruchu.

Ale dla pieszych i rowerzystów - w porządku. Przejechałem w nich kilkadziesiąt kilometrów i cieszyłem się ich wygodą oraz możliwością słuchania ulubionej muzyki na rowerze. Podczas jazdy na rowerze słyszysz wszystko wokół siebie i nawet przy szybkich zjazdach i wietrze w uszach usłyszysz większość muzyki.

Dźwięk

A co z jakością dźwięku? Nie jest źle, ale brakuje trochę basu. Wszystko z powodu projektu. Sam dźwięk jest czysty, ale trochę płaski. Nie w zły sposób. Nie mogę powiedzieć, że te słuchawki są stworzone do słuchania muzyki, raczej do śledzenia dźwięków podczas uprawiania sportu.

Bose Frames Tempo jako okulary

Przy okazji, opisując cechy dźwiękowe tego modelu, prawie zapomniałem, że są to również okulary. Bose również o tym nie zapomniało. Standardowo okulary są wyposażone w lekko przyciemnione plastikowe soczewki bez dioptrii. Przy okazji, jeśli mieszkasz w USA, możesz zamówić dokładnie takie okulary, jakie przepisał Ci okulista, za pośrednictwem witryny internetowej firmy Bose. To jest fajne. Za dopłatą można zamówić soczewki w innych kolorach.

Kolejną miłą rzeczą jest to, że iPhone z FaceID rozpoznał mnie bez zdejmowania słuchawek. Bardzo wygodny w podróży.

Jak mogę je kontrolować?

I na koniec, pozwólcie mi porozmawiać o czasie pracy na baterii i kontroli. Czas pracy na baterii nie jest zły, ale nie więcej niż 8 godzin. USB Typ-C służy do ładowania. W zestawie z kablem znajduje się twardy futerał do przechowywania oraz ściereczka do czyszczenia obiektywu.

Sterowanie odbywa się za pomocą pojedynczego przycisku na spodzie prawego wahacza, a głośność można regulować za pomocą gestów machnięcia w przód i w tył. Podwójne stuknięcie spowoduje uruchomienie asystenta głosowego.

Firma Bose udostępniła aplikację, w której można wprowadzić podstawowe ustawienia słuchawek. Nie mogę powiedzieć, że jest to bardzo potrzebne, ale może być używany do aktualizacji firmware.

Odtwórz