XTZ Divine | Przegląd słuchawek Bluetooth z technologią DSP

Przez długi czas miłośnicy wysokiej jakości dźwięku ignorowali słuchawki bezprzewodowe jako klasę, słusznie uznając je za akcesorium niewystarczająco muzyczne, a raczej "konwersacyjne". W skrajnym przypadku - akcesorium do gier. W ostatnich kilku latach sytuacja uległa zmianie. Technologia "urosła", pojawiły się modele bez przewodów, które nie tylko pozwalają czuć się mniej skrępowanym w ruchach, ale także brzmią na odpowiednim poziomie. A twórcy tych słuchawek nie zawsze są technologicznymi gigantami.

Zestaw słuchawkowy Divine, o którym będziemy dziś mówić, to dziecko miłości małej szwedzkiej firmy o nazwie XTZ i Kickstartera. "Rodzice" określają ten model jako "Pierwsze na świecie słuchawki Bluetooth z obsługą DSP".

Dane techniczne

  • Rodzaj i konstrukcja: Douszne, dynamiczne, zamknięte słuchawki bezprzewodowe z pałąkiem na głowę
  • Przetwornik: 40 mm, z magnesami neodymowymi
  • Impedancja: 59Ω @ 1kHz
  • Obsługiwany zakres częstotliwości: 15Hz-32kHz
  • Poziom wyjściowy: 97dB/1kHz
  • Kabel: 1,2m, z pilotem i mikrofonem
  • Waga: 170 gramów

Co to jest XTZ?

Ta niewielka szwedzka firma narodziła się w 2004 roku. Niektórzy audiofile mogli słyszeć kolumny jego produkcji, ale w naszym kraju sprzęt XTZ nie jest zbyt znany. Pośrednim dowodem tego faktu może być fakt, że jeśli wpiszemy ten skrót w Google, na czwartym miejscu zobaczymy "fabrykę traktorów w Charkowie".

Tymczasem XTZ nie jest "Ha-Te-Ze", tylko "Ex-Te-Ze". Oprócz "dorosłych" głośników hi-fi, ci panowie produkują również słuchawki. W instrukcji obsługi XTZ Divine znalazłem kilka linijek o filozofii firmy: "dążymy do odtworzenia naturalnego brzmienia, biorąc pod uwagę fakt, że percepcja dźwięku jest kwestią gustu". Cokolwiek to zdanie faktycznie oznacza, ma ono sens.

Skrzynka i osprzęt

Zestaw XTZ Divine odpowiada urządzeniu średniej klasy. W pudełku znajdziesz:

  • Bezprzewodowy zestaw słuchawkowy XTZ Divine
  • Przewody: metrowy USB-microUSB do ładowania oraz przewód do przewodowego połączenia ze źródłem dźwięku (3,5-3,5mm) z pilotem i mikrofonem. Druga jest bardzo cienka i wydaje się podatna na uszkodzenia. Nie przeprowadzałem stress testu, ale producent zapewnia mnie, że jest on bardziej wytrzymały niż wydaje się na pierwszy rzut oka.
  • Adapter z 3,5mm na 6,3mm.
  • Złącze "Airplane".
  • Instrukcja obsługi, sensowna dość, w języku angielskim.
  • Etui z samozamykającym się klipsem na przewód, do przenoszenia słuchawek. Wykonana jest z aksamitnego materiału, który zbiera dość dużo kurzu, ale jest dość wytrzymała i wygodna.

Słuchawki w etui znajdującym się obok książki w standardowym formacie

Projekt

Deweloperzy opisali projekt swojego dzieła jako "nowoczesny, ale ponadczasowy". Zgodziłbym się. Nie wygląda staroświecko i nie wygląda też hi-tech. Po prostu zgrabne i dyskretne słuchawki wykonane z matowego tworzywa Soft Touch w kolorze ciemnoszarym, z czarnymi i srebrnymi wkładkami. Pojawienie się Boskiego nie byłoby zaskakujące 10 lat temu. Myślę, że za 10 lat będzie miał taki sam efekt (choć kto wie!). Pasowałyby niemal każdemu, niezależnie od płci, wieku i stylu.

Wąski, szeroki na około dwa centymetry pałąk również wykonany jest z tworzywa sztucznego. Środek wewnątrz jest skórzany z dodatkiem zmiękczacza dla łagodniejszego kontaktu z głową. Opaska jest przesuwana i na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jej zasięg może być niewystarczający dla osób o dużych czaszkach. Podczas moich testów nie spotkałem jednak giganta, dla którego opaska Divine nie pasowałaby.

Miseczki mają małą średnicę: nauszniki nie mieszczą się w środku, ale dotykają skórzanych poduszek (w środku jest trochę miękkiego materiału). Na prawym kubku znajdują się przyciski sterujące (są one wszyte w plastikową obudowę i są widoczne tylko dzięki oznaczeniom).

Ergonomia

Słuchawki są bardzo lekkie i świetnie układają się na głowie, nie spadają podczas biegu i nie ściskają głowy. Niemniej jednak po godzinie czy dwóch pojawia się nieodparta chęć zdjęcia ich choć na chwilę: kontakt z nausznikami trochę męczy skorupę głowy.

Miseczki mają małą średnicę, ale są wystarczająco głębokie. Oznacza to, że nie należy nosić słuchawek pod czapką, "efekt Cheburashki" gwarantowany. Lepiej nosić je w czapce, choć na pewno wpłynie to na odbiór dźwięku. Jako opcja - pod kapturem, choć trzeba przymierzyć, to zależy od rozmiaru i kroju ubrania.

Wygodnie, miseczki rozkładają się o 90 stopni w stosunku do obręczy. Oznacza to, że Divine może "spoczywać" na szyi użytkownika. Jednocześnie można je bezpiecznie schować pod zimową kurtką. Ale noszenie ich na szyi na ciężkich ubraniach nie jest zbyt wygodne, obręcz jest na to za krótka.

Przyciski do sterowania odtwarzaczem i połączeniami ułożone są w okrągły wzór na prawej muszli. Chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do ich położenia, gdyż dotykowo są słabo wyczuwalne. Są na tyle szczelne, że chronią przed przypadkowymi wciśnięciami (choć ich ułożenie zdaje się chronić przed nimi samo w sobie). Chciałem jednak, żeby "poszły" lżej, są przeznaczone bardziej do "męskiego" tłoczenia.

W rzeczywistości na lewym uchu znajduje się prawy kubek. Po prostu popełniliśmy błąd podczas sesji zdjęciowej.

W przypadku połączenia kablowego długość kabla (1,2 metra) jest akurat na tyle duża, że osoba o wzroście 150-200 centymetrów może schować smartfon do torby lub kieszeni dżinsów. Jednak siedzenie przy laptopie nie zawsze jest wygodne. Powiedzmy, że jestem przyzwyczajony do siedzenia nieco dalej od monitora niż oferuje mi kabel Divine.

Na czym prowadzony był odsłuch:

  • Odtwarzacze: Hidizs AP100, FiiO X3 (pierwsza generacja)
  • Laptop MacBook Air
  • Meizu 3S, Samsung J7 (bez zewnętrznego wzmacniacza)
  • Konsola przenośna PlayStation Vita
  • Hełm rzeczywistości wirtualnej PlayStation VR wraz z konsolą do gier PlayStation 4

Muzyka:

  • FLAC: nagrania orkiestr instrumentalnych (np. Beethoven: Symfonie nr. 1-9, Filharmonicy Berlińscy, dyryguje Simon Rattle)
  • Nagrania głosów męskich, damskich i dziecięcych: arie operowe, pieśni neapolitańskie, śpiew chóralny.
  • Piano jazz (np. Oscar Peterson i Dave Brubeck), vocal jazz lub crooners (współczesne nagrania np. Diane Kroll, starsze nagrania np. Ella Fitzgerald), muzyka elektroniczna (np. Kammerflimmer Kollektief), rock (np. Sultans of Swing: The Very Best of Dire Straits, Chicago, Linking Park). No i jeszcze słynna płyta, która świetnie nadaje się do wszelkiego rodzaju testów audio - Dr. Chesky's Sensational,Fantastic, and Simply Amazing Binaural Sound Show.

  • MP3, 320 kbps: rock, jazz, klasyka

Dźwięk

Ogólne wrażenie dotyczące brzmienia słuchawek jest bardzo pozytywne. W tym przedziale cenowym (około 200 dolarów), a nawet w sąsiedniej, najwyższej kategorii (poniżej 400 dolarów), nigdy nie słyszałem słuchawek bezprzewodowych, które podobałyby mi się bardziej niż XTZ Divine.

Pod względem charakteru i kierunku dźwięku komuś, kto słucha głównie jazzu/art-rocka/klasyki w różnych jej przejawach, te słuchawki bardzo odpowiadają. Szczególnie dla tych, którzy lubią wokale, z wysokimi tonami. Nie słucham opery zbyt często, ale przy Divine dosłownie uzależniłem się od nagrań div operowych - Barbary Frittolli, Montserrat Caballé, Anny Netrebko, Viktorii Lukianets, Marii Callas. Słuchałem też wielu śpiewających chłopców (sopran chłopięcy, alt chłopięcy), zarówno chórzystów jak i solistów. Kiedy słuchasz, jak czysto i dobrze grają średnie/wysokie częstotliwości, zaczynasz rozumieć, dlaczego słuchawki noszą nazwę Divine.

Słuchawki nie zamierzały rezygnować z najwyższych tonów Netrebko, Lukyanetsa czy chłopców, dostarczając jednocześnie miękkie i mocne, czyste i przejrzyste brzmienie. Jazzowe wokale żeńskie czy wysokie głosy rockowe również były wyraziste, ale klasycznym głosom męskim brakowało nieco ciężaru.

Zakres średnio-wyższy w Divine jest lekko wysunięty do przodu, pewnie dlatego wysokie głosy brzmią tak, jak brzmią. Niskie częstotliwości mają tu specjalną podziałkę, jest ich całkiem sporo, ale nie przytłaczają środka. Podobało mi się na przykład połączenie kobiecego wokalu i kontrabasu. Być może gdyby było trochę mniej średniego basu i trochę więcej subbasu, dźwięk byłby jeszcze lepszy.

Wrażenie robiło też brzmienie wysokich tonów. Dźwięk jest przejrzysty, dość dokładny, bez uciążliwości dla ucha. Ale tylko jeśli chodzi o audio. Z jakiegoś powodu wysokie dźwięki w grach były dla mnie męczące, nie wiem co to ma do rzeczy.

Separacja instrumentów w Divine jest przyzwoita, ale scena wydała mi się nieco zawężona i niezbyt głęboka. Najczęściej testuję ten parametr na nagraniach orkiestry symfonicznej oraz na płycie Sensational, Fantastic, and Simply Amazing Binaural Sound Show Dr. Chesky'ego.

Technologia DSP - co to takiego?

Dużo czasu zajęło mi zorientowanie się, o co chodzi z deklarowanym przez XTZ wsparciem DSP. Twórcy obiecali, że DSP (cyfrowe przetwarzanie sygnału) pomoże pokonać pewne fizyczne ograniczenia i zoptymalizować dźwięk. Przez chwilę nie mogłem się zorientować, gdzie i jak można włączyć tę technologię i na czym ona polega, aż w końcu zorientowałem się, że trzeba ją aktywować za pomocą autorskiej aplikacji na Androida lub iOS. Wydawało mi się, że przy włączonym DSP dźwięk zaczyna się nieco rozjaśniać, wszystko wychodzi do przodu, bas staje się głębszy, a męskie wokale nabierają większej masy. W sumie jest ciekawie i gładko, ale nie potrafię jednoznacznie ocenić, czy lepiej jest z DSP, czy bez. To zależy od nagrania.

Wygłuszanie

Sama forma słuchawek nagłownych nie sugeruje doskonałej izolacji dźwięku. Jednak konstrukcja z zamkniętym tyłem spełnia swoje zadanie: Twoi sąsiedzi w przestrzeni nie będą mogli cieszyć się Twoją muzyką. Jednocześnie prawdopodobnie będziesz odizolowany od stłumionych dźwięków, takich jak klaskanie klawiszy, ale będziesz słyszał zdalnie rozmawiających kolegów (oczywiście zależy to od wielu czynników). Z drugiej strony trudniej cieszyć się muzyką w metrze.

Żywotność baterii, ładowanie i podłączanie do prądu

Z boku prawego kubka znajdziemy gniazdo USB do ładowania oraz przycisk wielofunkcyjny (włącza i wyłącza tryb Bluetooth oraz pomaga łączyć się z innymi urządzeniami). Połączenie ze smartfonami (Samsung Galaxy J7, Meizu M3S) oraz konsolą do gier PlayStation Vita było szybkie i bezproblemowe. Połączenie XTZ Divine ze źródłem dźwięku trzymało się mocno. Wydawało mi się, że oddaliłem się od smartfona na odległość większą niż przydzielone 10 metrów, a muzyka nadal grała.

W moim przypadku (słuchanie muzyki 1,5-2 godziny dziennie, film (1-1,5 godziny) raz na dwa dni, gry do pół godziny dziennie, rozmowy przez około 20 minut dziennie) słuchawki można ładować raz na tydzień. Szacuję, że słuchawki dają nawet więcej niż deklarowane 14 godzin pracy bez ładowania, około 15-16 godzin. Ładowanie akumulatora słuchawek odbywa się za pomocą kabla USB z laptopa lub komputera. Pełne ładowanie zajęło mi 3,5 godziny.

Rozmowy z przewodami i bez nich

Przez dwa tygodnie używałem Divine jako słuchawki telefonicznej na ulicy i w domu. Po podłączeniu bezprzewodowym byłem słyszany w różny sposób. Czasami mój głos był podobno bardzo cichy, innym razem głośność była wystarczająca. Sporadycznie osoby, z którymi rozmawiałem, skarżyły się na hałas w tle.

Jeśli chodzi o mikrofon, który jest zintegrowany z kablem, to sprawdził się on znacznie lepiej: gdy połączyłem Divine ze smartfonem przez kabel wszyscy słyszeli mnie doskonale i nie mieli pojęcia, że mam na sobie słuchawki.

Ja natomiast słyszałem wszystkich bardzo dobrze, zarówno z kablem jak i bez. Głosy moich rozmówców wydawały się miękkie i przyjemne (czasem ładniejsze niż w realu), jak w przypadku wokalu w muzyce.

Nieprzewidywalność mikrofonu wbudowanego w słuchawki nieco mnie rozczarowała. Mimo to, w przypadku słuchawek bezprzewodowych jest to ważny czynnik.

Wnioski

W idealnym świecie każdy miałby słuchawki na każdą okazję. Do gier, do rozmów, do podróży, do różnej muzyki... Ale żyjemy tam, gdzie żyjemy, więc musimy wybierać. XTZ Headphone Divine nie jest najlepszym wyborem dla graczy lub osób lubiących agresywne brzmienie. Ale to dobry wybór dla tych, którzy kochają wokal, zwłaszcza kobiecy, muzykę kameralną, rock o średnim tonie, a nie mogą znieść drutów. W swoim przedziale cenowym XTZ Divine to jedne z najlepszych słuchawek Bluetooth o dobrym muzycznym brzmieniu.

Pros:

  • Wysokiej jakości dźwięk muzyczny (szczególnie odpowiedni dla miłośników kobiecych głosów operowych, jazzowych - i również "popowych")

  • Mała waga

  • Świetny stosunek jakości do ceny

  • Może pracować przez długi czas bez ładowania

  • Wysoka jakość wykonania

  • Obrotowa konstrukcja

Cons:

  • Przerywane problemy z wbudowanym mikrofonem

  • Wąska scena

  • Czynnik formujący: jeśli słuchawki nie będą zdejmowane przez dłuższy czas, pojawi się zmęczenie wynikające z kontaktu poduszek z uszami

Masza Chip

Specjalnie dla portativ.ua