Recenzja słuchawek dousznych Shozy Form 1.1 - pierwsze podejście!

Słuchawki Shozy Form 1.1 to młodszy model z nowej serii Form. Oferuje najnowocześniejszą technologię, wysoką jakość wykonania, odłączany kabel, zestaw wymiennych wkładek dousznych oraz futerał. Pod względem ogólnego brzmienia słuchawki są pozbawione monitorowości i neutralności, co przekłada się na soczyste, muzyczne brzmienie.

W zeszłym roku recenzowałem dwa ciekawe modele słuchawek Shozy, a mianowicie 3 armaturowe Shozy CP 3ba i 5 armaturowe Shozy BG 5ba. Każdy z tych modeli był na swój sposób interesujący i ogólnie rzecz biorąc, pozostawił po sobie miłe wrażenie. Nie tak dawno temu firma Shozy wprowadziła na rynek nową serię słuchawek Form. Pierwsze słuchawki z tej serii, Shozy Form 1.1, to słuchawki hybrydowe, wykonane z żywicy, z wysokiej jakości ręcznie grawerowaną obudową, wyposażone w berylowe pokrycie membrany przetwornika dynamicznego, otwór kompensacyjny na obudowie i kabel z oczyszczonej miedzi. Pomimo deklarowanej technologii cena słuchawek wynosi około 80 USD, co może dodatkowo zainteresować osoby chcące sprawdzić model od renomowanego producenta.

Specyfikacja:

  • - Emitory dźwięku są hybrydowe: 1 dynamiczny (9,2 mm; z powłoką berylową) i 1 armaturowy;
  • - Zakres odtwarzanych częstotliwości: od 20 Hz do 20 000 Hz;
  • - Impedancja: 19 omów;
  • - Czułość: 100 dB;
  • - Kabel odłączany, złącza 2-stykowe, jack 3,5 mm;

Pakowanie i konfekcjonowanie

Opakowanie Shozy Form 1.1 jest małe (125x90x45mm) i ładne. Oprócz kolorowego zdjęcia samych słuchawek, drobny srebrny napis informuje o zastosowaniu najwyższej jakości żywicy do wykonania obudowy, berylowego głośnika i otworu wyrównawczego.

Pudełko zewnętrzne jest zamykane na zamek magnetyczny. Wewnątrz znajduje się kolejne ciasno dopasowane pudełko z cienkiego, czarnego kartonu ze srebrnym logo firmy, do którego niełatwo jest sięgnąć mimo specjalnych "uchwytów"; w końcu musiałem ostrożnie je wyjąć. To czarne pudełko otwiera się od przedniej ściany, a nie od góry czy od końca. Wewnątrz znajduje się czarny twardy futerał na zamek błyskawiczny z czarnym logo firmy, który musiałem ponownie wytrząsnąć z pudełka. Opakowanie typu matryoshka, z zadaniem na każdym etapie rozpakowywania, jest moim zdaniem ciekawą, choć nieco skomplikowaną decyzją projektową. Jednak dopiero po raz pierwszy spotykasz się z tymi zawiłościami.

Wewnątrz estetycznego etui znajdują się same słuchawki z dołączonym kablem oraz 8 par poduszek usznych o różnych rozmiarach (jedną parę zakłada się na słuchawki jednocześnie, czyli w sumie 9 par). W zestawie znajdują się: 3 pary białych wkładek piankowych, 3 pary podwójnych białych i 3 pary pojedynczych czarnych wymiennych wkładek dousznych.

Kabel słuchawkowy jest 2-stykowy z prostym i dużym pozłacanym wtykiem 3,5 mm. Sam kabel jest wyposażony w materiałowy oplot, rozgałęźnik, suwak i silikonowe wkładki douszne. Przed rozgałęźnikiem kabel jest zaplatany w podwójny oplot, a po rozgałęzieniu rozdziela się na dwie oddzielne żyły. Jedyną rzeczą, której mi brakowało, był rzepowy zwijacz kabla, ale przestronna walizka rozwiązuje ten problem. Podsumowując - mimo niewielkiego opakowania, zestaw Shozy Form 1.1 jest bardzo przyzwoity.

Projektowanie i ergonomia

Futerał Shozy Form 1.1 jest wykonany z żywicy medycznej, która staje się coraz bardziej popularna w projektowaniu futerałów. Sama obudowa jest czarna z małymi wielokolorowymi plamkami. Przypominał mi trochę starszego Shozy BG 5ba, ale inkluzje były złote i znacznie większe.

Jeśli chodzi o rozmiar, obudowa słuchawek jest mała, zgrabna, nie ma ostrych narożników i wygodnie mieści się w uchu. Słuchawki są wystarczająco głęboko osadzone w uchu i nie wypadają podczas chodzenia. Zestaw poduszek usznych w komplecie pozwala mi wybrać najwygodniejsze dla mnie dopasowanie.

Dźwięk

Dzięki niskiej impedancji, słuchawek Shozy Form 1.1 można słuchać zarówno z odtwarzaczami, jak i ze smartfonami. Słuchawki nie mają decydującego znaczenia dla wyboru źródła dźwięku. Należy zauważyć, że zmieniając wkładki douszne, można nieco skorygować dźwięk, na przykład zmniejszyć ilość tonów niskich i dodać nieco tonów wysokich.

Scena jest średniej wielkości i ma dobrą głębię. Na stronie internetowej Shozy można przeczytać, że słuchawki mają żywy i czarujący dźwięk z mocnym atakiem basów i wysoką rozdzielczością.

Pierwszym i najważniejszym elementem brzmienia jest bas. Jest on słyszalny w całej rozciągłości, jego ilość nie jest zaporowa, ale jest masywny i wyczuwalny. Chociaż nie ma największej szybkości i szczegółowości, bas jest kontrolowany i brzmi mocno. Brakowało mi deklarowanej wyrazistości basu, co było szczególnie słyszalne podczas uderzania.

Zakres średnich tonów brzmi cieleśnie i naturalnie. Instrumenty są rozróżnialne, ich partie podawane są z wystarczającą rozdzielczością. Zarówno żeński, jak i męski wokal są przyjemne do słuchania przez słuchawki. Jedyny zarzut można mieć do wokali w utworach klasycznych, którym brakuje głośności i przestrzeni. Jednak te słuchawki raczej nie są przeznaczone do muzyki klasycznej. Wokale w innych gatunkach brzmią żywo i dynamicznie. Średnica nie ma mikroszczegółów, ale można wyczuć emocje w jej przekazie.

Głośniki wysokotonowe nie są szorstkie i brzmią komfortowo. Głośniki wysokotonowe brzmią naturalnie, z bardzo dobrą szczegółowością. Rozpiętość tonów wysokich nie jest największa. Na wykresie AFC tego modelu widoczny jest szczyt w zakresie wysokich częstotliwości, ale podczas odsłuchu wysokie tony w ogóle nie sprawiały mi dyskomfortu. Jeśli chodzi o ogólne wrażenia, słuchawkom brakuje monitorowalności i neutralności, a jednocześnie zapewniają soczyste brzmienie muzyczne.